Kiedy Sąd Najwyższy w wydanych orzeczeniach z grudnia 2013 r. stwierdzał, że straż miejska nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego w sprawach z art. 96 par. 3 k.w., a więc pośrednio wskazując, że właściciel pojazdu może odmówić podania danych osoby, której wykroczenie zostało zarejestrowane przez straż miejską, wiele osób obwinionych występujących przed sądami w kraju powoływało się na te orzeczenia, by uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. Taki stan trwał jednak krótko, bo o czym już pisałem, Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 02.04.2014 r., sygn. akt V KK 378/13 zmienił stanowisko o 1800 i stwierdził, że straży miejskiej przysługują uprawnienia oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia z art. 96 par. 3 k.w., popełnione od dnia 31 grudnia 2010 r., jeśli w zakresie swojego działania, w tym w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających ujawniły to wykroczenie i wystąpiły z wnioskiem o ukaranie za to wykroczenie.
Oczywiście, fotoradary ustawiane przez straż miejską rejestrują wykroczenia kierowców każdego dnia wspierając istotnie, budżety szczególnie tych niewielkich gmin w kraju. Wielu właścicieli pojazdów boryka się potem z kłopotem w postaci przesyłki od strażników z żądaniem podania danych kierującego, którego to fotoradar uwiecznił podczas popełnienia wykroczenia na załączanej do takiego pisma fotografii. Wobec tych rozbieżnych orzeczeń Sądu Najwyższego, sądy orzekające na terenie kraju w podobnych sytuacjach faktycznych wydają różne wyroki, tj. w jednych uznając, że straż miejska ma uprawnienia oskarżyciela publicznego a w innych, że takich uprawnień zgodnie z wyrokami Sądu Najwyższego z grudnia 2013 r. nie ma. Wrocławski Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniach z kwietnia 2014 r. i w związku z tym, właściciele pojazdów, którzy odmówili wskazania osoby kierującej pojazdem, zarejestrowanej przez urządzenie straży miejskiej popełniającej wykroczenie, zostały ukarane. Jednakże wobec rozbieżności w orzecznictwie, m.in. sądy z Łodzi i Częstochowy skierowały do Sądu Najwyższego pytanie prawne o rozstrzygnięcie tej kwestii. Sąd Najwyższy w składzie trzyosobowym natomiast w związku z wyłonieniem się poważnych wątpliwości co do wykładni prawa skierował zagadnienie prawne na posiedzenie powiększonego, siedmioosobowego składu. Stanowisko Sądu Najwyższego poznamy wkrótce.
Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to b. istotna kwestia, by zachować jednolitą linię orzecznictwa, bo choć nie mamy systemu prawa precedensowego, to sądy orzekające będą uwzględniały stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy, a właściciele pojazdów niezależnie od miejsca popełnienia wykroczenia na terenie kraju, będą mieli jasną kwestię co do uprawnień straży miejskiej a w konsekwencji zajęcia stanowiska w sprawie i podjęcia ewentualnej obrony. Do czasu rozstrzygnięcia tych istotnych wątpliwości co do wykładni prawa, podjęcie obrony uwzględniającej orzeczenia Sądu Najwyższego z grudnia 2013 r. może być skuteczne, o ile Sąd orzekający będzie podzielał tę zaprezentowaną wykładnię prawa przez Sąd Najwyższy.
Categories:
Blog
No comments